Opis forum
Człowiek
Miejsce pierwszych polowań na wiewiórki, zające i wszelkie zwierzęta przez małego Emmetta. Uwielbia przesiadywać w cieniu wielkiego dębu, patrzeć w niebo, bawić się łukiem i popijać najlepszą lemoniadę robioną przez mamę.
***
Mały wszedł dziarskim krokiem do ogrodu mając na plecach przewieszony łuk z naprężonym sznurkiem.
-Tylko uważaj- z kuchni rozległ się głos mamy.
-Dobrze, dobrze ale nie przeszkadzaj mi bo idę na polowanie, jak tata przyniosę do domu niedźwiedzia.
Uśmiechnął sie słodko i szedł dalej.
-To łatwej zdobyczy- kobieta zaśmiała się z syna i jego nieudolnych prób do polowania, ale była z niego dumna, uwielbiała patrzeć przez okno kuchni jak rozprawia się z krzakami i grozi małym wiewiórkom, siedzącym na drzewach
-Mamo, mi nic nie jest straszne.- Krzyknął do niej i ruszył niezdarnym biegem za małym ptaszkiem, który dreptał po trawniku. Uśmiechał sie przy tym szeroko, pokazując całemu światu swoje słodkie dołeczki.
***
Po kilkunastominutowym bieganiu zmęczył się trochę, zdecydowanie był siliejszy niż szybszy jak na swój wiek. Usiadł pod dębem i rozglądał się dokoła zaciekawiony całym światem.
-Mamo, mamo!- zaczął ją wołać nieco zmęczonym głosem.
-O co chodzi Emmciu?-spytała ciepłą, matczyną barwą głosu.
-Jest jeszcze twoja lemoniada?-spytał bo był bardzo spragniony, a napój robiony przez mame najlepiesz gasił pragnienie i był najsmaczniejszy.
-Jest, jest. Choć skarbie do kuchni to ci dam.-odpowiedziała mu radosnym głosem i gestem ręki zawołała przez okno.
Emmett wstał szybko, założył na ramię łuk, rozejrzał się raz jeszcze i w podskokach ruszył do kuchni.
Ostatnio edytowany przez Emmett McCarty (2010-06-14 19:00:18)
Offline