*Wbiegła sama, bo siostra została daleko za nią*
*Zaczęła się uważnie rozglądać, czy ktoś jest*
*Nikogo jednak nie zastała*
*Podbiegła i usiadła na kamieniu*

Przemierzała kolejne kilometry podziwiając las. Spacerując poczuła zapach obcego jej wampira. Ciekawa kto to poszła za zapachem.  Gdy już znalazła źródło zapachu wyłoniła się zza drzew i spojrzała na wampirzycę. Uśmiechnęła się delikatnie i stanęła kilka metrów przed nią.
- Hej... Co Ty tutaj robisz? - Zapytała patrząc na nią z zaciekawieniem w oczach.

*Spojrzała chłodno na nowo poznanego wampira*
Witaj..
*Powiedziała*
Przemieszczam się wraz z siostrą..
*Odpowiedziała na jej pytanie*
A Ty co tu robisz...całkiem sama?
*Spytała zaciekawiona*
*Nie spuszczała z niej wzroku*

- Ja... Ja w tej chwili spaceruje. - Odpowiedziała miłym tonem, choć widziała nie miłe spojrzenie z jej strony. - A gdzie jest twoja siostra, jeśli można wiedzieć? - Zapytała po chwili unosząc delikatnie jedną brew.

*Obejrzała się za siebie*
Wyczuła Cię i gdzieś pobiegła...nie lubi poznawać nowych...
*Delikatnie, bardzo nie widocznie uśmiechnęła się*
Jestem Nettia...
*Powiedziała krótko*

Nie wiedziała jak interpretować jej zachowanie, ale sama się uśmiechnęła i wyciągnęła ku niej dłoń.
- Jestem Kate. - Przedstawiła się patrząc na nią wyczekująco.

*Kiwnęła głową*
Miło mi...
*Powiedziała cicho*
*Nie odwzajemniła wyciągniętej dłoni*

Lekko zdziwiona zabrała dłoń i spojrzała na nią marszcząc czoło. Nie wiedziała o co jej chodzi, i żeby nie powiedzieć czegoś głupiego miała ochotę od niej odejść, ale została, aby nie wyjść na chorą psychicznie.
- Tak... Mi też. - Powiedziała pod nosem, pogrążona w swoich myślach. - Hmm... Może ja Ci przeszkadzam i mam sobie pójść? - Zapytała po kilku minutowej ciszy. Spojrzała na nią kątem oka zakładając ręce na piersi.

Nie myśl, że jestem nastawiona źle, ale ja tak mam, moje zachowanie jest dziwne...
*Powiedziała cicho*
Usiądź, jeśli chcesz...
*Wskazała miejsce obok siebie*

Popatrzyła na wskazane przez nią miejsce. Po chwili znalazła się na nim siedząc ramię w ramię z jej nowo poznaną towarzyszką.
- Dzięki. - Uśmiechnęła się skromnie do dziewczyny i spojrzała na nią kątem oka. - No może trochę... Tak, masz rację, jest dziwne to Twoje zachowanie. - Powiedziała po chwili naturalnym głosem prostując przy tym plecy.

Ten typ tak ma...
*Uśmeichnęła się delikatnie*
Co Cię tu sprowadza?
*Zapytała głośniej*

- W sumie to nic. Nie mam się gdzie podziać i tak chodzę z miejsca na miejsce. - Powiedziała po czym wzruszyła ramionami. Spojrzała na nią z delikatnym uśmiechem na ustach. - A Ciebie? Chyba nie mieszkasz z wilkami w jakiejś jaskini? - Zapytała dodając żartobliwe zdanie.

Kiedyś tak...*Powiedziała całkiem poważnie*...teraz nie...
*Wzruszyła ramionami*
My cały czas podróżujemy, akurat jesteśmy tutaj...*Wymusiła uśmiech*
Mam jeszcze jedną siostrę...
*Powiedziała po chwili*

- Czyli, że masz dwie siostry? Spokojnie, ja też. - Odwzajemniła jej i tak mało wiarygodny uśmiech. Spojrzała w niebo, które już zmieniało kolor na czerń. Po chwili przeniosła wzrok na dziewczynę siedzącą koło niej.
- A więc mówiłaś, że z wilkami pomieszkiwałaś? I jak było? - Zapytała żartobliwym tonem głosu i uśmiechnęła się do niej wesoło.

No...bardzo ciekawie...
*Uśmiechnęła się*
Ciekawe przeżycie..
*Dodała*
A Ty skąd pochodzisz?
*Spytała, zaciekawiona*

- Ja jestem z Tennessee. - Odpowiedziała kiwając delikatnie głową. Odwróciła głowę w jej stronę aby móc na nią normalnie spojrzeć. - Ale te wilki, to nauczyły Cię jeść mięso czy coś w tym ich stylu? - Znów zapytała zaintrygowana życiorysem wampirzycy.

Hm...no nie, po prostu spaliśmy w tym samym miejscu.]
*Puściła jej oczko*
Było całkiem przyjemnie...
*Zaśmiała się*

- Przyjemnie? - Powtórzyła po niej cicho, pod nosem. Nie chciała wnikać co dla niej znaczyło przyjemnie. Wyszła by jeszcze na jakiegoś niestosownego osobnika, któremu za mało wrażeń w życiu. - No to fajnie. - Powiedziała do niej głośniejszym tonem głosu. - A ile masz w ogóle lat? - Zapytała zaciekawiona.

Ja? 223...
*Zaśmiała się*
Stara jestem troszkę...
*Dodała*
A Ty?
*Spytała, dziewczyna wydawała się jej jakby...świeża*

- 196. - Odpowiedziała, nie była wcale taka młoda w porównaniu do dziewczyny. - Nie jesteś taka stara, tylko 30 lat różnicy. - Wzruszyła ramionami, w wampirzym świecie to nie była duża różnica.

No w sumie...
*Oparła ręce z tyłu kamienia*
*Lekko odrzuciła włosy do tyłu*
Myślałam, że mniej...
*Uśmiechnęła się*

Spojrzała na nią zdziwiona. - Po czym tak myślałaś? - Zapytała mrużąc oczy.

Taka...wydajesz  się wiecznie szczęśliwa...
*Wzruszyła ramionami*
Mnie bycie wampirem już tak nie bawi...
*Dodała*

- Znasz mnie od paru minut i nie jestem wiecznie szczęśliwa, ale przeważnie tak i chwile załamania też już przechodziłam... Kilka razy. - Spojrzała na nią kątem oka upewniając się, ze może mówić dalej. - Że to wszytko jest bezsensu... Że zabijanie, aby przeżyć jest czymś nieludzko okropnym.. Że najlepiej pojechać do Voltruii z prośbą o zagładę, ale jak znajdziesz coś.. jakieś plusy życia wiecznego, to minie. - Skończyła po czym znów na nią spojrzała wyczekując reakcji.

Po chwili poczuła palący głód w gardle spowodowany grupką zmierzających ku nim ludziom. Nie mogąc się powstrzymać wstała z miejsca, na którym siedziała.
- Muszę zapolować. - Powiedziała na odchodnym i ruszyła pędem w stronę lasu, kierując się zapachem ludzi.

Jasne...
*Zaśmiała się ironicznie*
Było widać, że jesteś głodna...
*Ale to powiedziała już do siebie*



*Po pewnym czasie wstała i wybiegła z lasu*
*Pobiegła szukać siostry...Marii*